Zanim zainwestujemy w pasiekę, mamy prawo zastanawiać się, czy to gra warta świeczki. Opieka nad pszczołami to szlachetne zajęcie, ale czy coś będę z tego mieć? – myślimy.
Hodowla pszczół uważana jest (i słusznie!) za niemal magiczne zajęcie. Pszczelarz to osoba, która spokojnie i cierpliwie wspomaga pszczoły w ich codziennych zajęciach. Umieszcza w ulu ramki, na których owady mogą budować plastry do składowania miodu i wylęgania się młodych pszczół, dokarmia je, gdy kwiaty dają za mało pyłku, delikatnie „przekonuje” pszczoły, aby opuściły ramkę zapełnioną miodem i odwirowuje wosk z miodu w specjalnej wirówce.
Własna pasieka jest to kusząca wizja, jeśli mieliśmy okazję potowarzyszyć doświadczonemu pszczelarzowi i przekonaliśmy się, że potrafimy zachowywać się na tyle spokojnie i bez stresu, iż pszczoły nas akceptują i pozwalają współpracować przy budowie i zaprowadzaniu zmian w ulu. Zapewne interesuje nas tylko, czy dla tego zajęcia moglibyśmy rzucić pracę.
Najniższa krajowa u pszczelarzy – czy da się osiągnąć przynajmniej taki pułap?
Oczywiście, uzyskanie najniższej krajowej co miesiąc przy prowadzeniu własnej pasieki nie jest możliwe. Pszczelarz najwięcej zarabia w miesiącach po miodobraniu, gdy sprzedaje nagromadzony w sezonie miód lipowy, gryczany, wielokwiatowy, faceliowy, koniczynowy itp. Dzięki zyskom z tej sprzedaży może następnie utrzymać się w miesiącach zimnych, gdy pszczoły śpią i produkcja miodu w pasiece ustaje.
Zakładajmy, że najniższa krajowa u pszczelarzy to pewnego rodzaju baza. Do tego dodajmy możliwość prowadzenia szkoleń, gdy już nabierzemy doświadczenia, udział w targach spożywczych i wyszukiwanie takich rynków zbytu miodu, na których cena za litr wyniesie znacznie więcej niż w naszej najbliższej okolicy lub wśród naszych znajomych.
Tak więc pasieka na kilkanaście uli w okresie rozruchu będzie wymagała zapewne więcej nakładów, niż przyniesie zysków. Z czasem jednak sezon wiosenno-letni i odpowiednio miododajne pożytki przyniosą nam tyle miodu, iż jako pszczelarze po wyliczeniu średniej miesięcznej uzyskamy najniższą krajową.
